Urlop jak urlop. Lało przez 7 dni, a potem 6 dni słońca. W sumie ok.
Ponieważ jeden obraz wart tysiąca słów przechodzę do rzeczy. Pojechaliśmy na działkę i oto co tam zastaliśmy:
Widok domu mniej więcej z bramy wjazdowej, która jest tylko w mojej głowie.

Wejście:

Garaż:

Mój pierworodny uwielbia siedzięć (stać) pod samochodem, więc na jego życzenie jest kanał:

A to tajny pokój mrqsa666 :)

Jadalnia i jej 3 okna, widok z kuchni:

Malutka spiżarka, na dalszych planach od lewej - wejście do domu, wejście z garażu, za dziurą pralnia i pomieszczenie gosp., łazienka, sauna:

Teraz widok na salon (całe 32m2) :). Ten malutki murek na 1 planie to ściana kominkowa:
Widok z salonu na taras i mój "gabinet:

A tu gabinet w całej okazałości:

Łazienka, pralnia, sauna, pom. gosp. Po prawej wejście do "gabinetu":

Widok z wnętrza na "drzwi" zewnętrzne:

A tu widok na działkę z tarasu. Mam nadzieję, że jednak będzie ciut ciekawszy niz teraz:

A taki widok będzie z jadalni:

Z kuchni będzie widok na bramę i wjazd:

To byłoby na tyle. Jak zrobię nowe fotki, to oczywiście się pochwalę :)
Komentarze